Żyjemy w ciągłym pośpiechu. Nie mamy czasu, aby zjeść, aby dobrze się wyspać czy zrobić coś dla siebie. Wówczas pojawia się zmęczenie, problemy z koncentracją, bezsenność i ogólne rozbicie. Wtedy trzeba sobie zadać pytanie. Czy to tylko chandra z powodu przemęczenia organizmu czy może jednak coś poważniejszego?
Jestem w dołku
Tak najczęściej określamy chwilowy spadek nastroju. Ośmielamy się także ten stan nazywać depresją. Jednakże czy w chwilowych obniżeniach nastroju nie nadużywamy tego, jakże poważnego sformułowania? Depresja stanowi o bardzo poważnej chorobie, która samoczynnie nie zniknie, wymaga leczenia, często wieloletniego.
Zaś obniżony nastrój może przydarzyć się każdemu z nas. Problemy w pracy, kłótnie z małżonkiem czy kłopoty wychowawcze – to wszystko powoduje, że powodów do chandry jest wiele. Dlatego nastrój depresyjny może mieć każda osoba, przede wszystkim zdrowa osoba i jest to całkiem normalne i zarazem naturalne w codziennej egzystencji. Z kolei depresja jest chorobą psychiczną, którą należy leczyć, ponieważ może powodować bardzo poważne konsekwencje. Trzeba także pamiętać, że stały, często pojawiający się nastrój depresyjny z upływem czasu może przekształcić się w depresję.
Obniżony nastrój
W literaturze medycznej tym określeniem nazywamy stan emocjonalny, który utrzymuje się przez dłuższy okres czasu. Dominującymi uczuciami są smutek, żal i bezsilność. Może przybierać różne odmiany. Lekarze często dzielą go na:
- dysforię czyli obniżenie nastroju, któremu towarzyszy rozdrażnienie i niekiedy nawet zachowania agresywne,
- nastrój żałobny, którego doświadczamy po utracie kogoś bliskiego, np. członka rodziny albo także po stracie ostatnio zajmowanej, najczęściej wysokiej pozycji społecznej i co za tym idzie ekskluzywnych warunków bytowych,
- minorowy, który objawia się smutkiem, rozmyślaniem, zadumą, bólem i żalem.
Mówiąc o obniżonym nastroju mamy na myśli oprócz często używanego smutku także uczucie bezsilności, niskiej samooceny, brakiem energii do wykonywania codziennych czynności, brakiem aktywności, która może skutkować również niechodzeniem do pracy. Chory zauważa, że codzienne obowiązki, które dotychczas wykonywał zaczynają sprawiać mu trudność. Nie ma ochoty do ich wypełniania. Zaczyna coraz gorzej sypiać, co jeszcze bardziej przekłada się na jego samopoczucie. Następuje utrata apetytu lub jej odwrotność, czyli zwiększone zapotrzebowanie energetyczne. Azylem i miejscem, w którym czujemy się najlepiej i zarazem najbezpieczniej jest własny dom. Najlepiej przebywanie w nim samotnie, bez zbędnej obecności osób trzecich. Zazwyczaj obniżony nastrój leczymy butelką alkoholu, w której topimy wszelkie nasze smutki i niepowodzenia. Przez cały czas jesteśmy zmęczeni, smutni, niewyspani. Przyczynami takiego stanu może być wiele przypadków. To skutek chronicznego zmęczenia, ciągłego stresu, niedoboru witamin czy niewysypianiem się.
W przypadku, gdy taki obniżony nastrój utrzymuje się przez dłuższy czas należy udać się do psychologa lub psychiatry. Może będzie konieczność włączenia leków na poprawę samopoczucia lub tylko zmiana diety, obfitująca w niezbędne składniki odżywcze w połączeniu z technikami relaksacyjnymi. Na początek tyle można zrobić w walce z obniżonym stanem emocjonalnym. W przypadku, gdyby te działania nie pomogły warto przeprowadzić dokładną diagnozę. Prawdopodobnie trzeba będzie przeprowadzić leczenie na oddziale psychiatrycznym.
Depresja
Pierwszym i zarazem najbardziej charakterystycznym objawem depresji jest długo utrzymujący się obniżony nastrój. Trzeba pamiętać, że depresja to bardzo poważna choroba psychiczna, w której chorzy często doświadczają poczucia smutku i beznadziejności. Winią siebie za wszystkie niepowodzenia, mają niską samoocenę. Dodatkowo dołącza się problem z koncentracją i zapamiętywaniem, brak energii, utrata zainteresowań i pasji, które dotąd sprawiały nam przyjemność.
Osoby cierpiące na depresję doświadczają problemów ze snem, często budzą się bardzo wcześnie i nie mogą zasnąć, za to w ciągu dnia są apatyczni i senni. Żyją pośród gęstej mgły, gdzie oderwani są od wszelkich emocji. Wśród pacjentów można zaobserwować ogólne spowolnienie ruchowe albo jego przeciwność, czyli nadmierne pobudzenie. Chorych dotyka spadek wagi z powodu utraty apetytu. Tylko w wyjątkowych sytuacjach mamy do czynienia z zachowaniami bulimicznymi, gdzie chorzy obsesyjnie objadają się. Depresji może towarzyszyć myśli o samobójstwie, pragnienie śmierci czy ogólne lęki i obawy przed codziennością. Nastroje depresyjne z największą aktywnością dają o sobie znać w poniedziałki oraz każdego ranka. Depresja jest chorobą, która musi być koniecznie leczona specjalistycznie pod okiem lekarzy psychiatrów.
Fot. Pixabay.com