Delikatny rumieniec dodaje urody. ożywia i odmładza twarz. Ale rozszerzone naczynka w postaci czerwonych pajączków nie zdobią. Trudno się ich pozbyć, najlepiej więc zapobiegać ich powstawaniu
Cera naczyniowa wymaga czułej pielęgnacji łagodnymi kosmetykami. Najlepsze są preparaty hypoalergiczne.
Rumieniec na twarzy to nic innego jak niż prześwitujący przez naczynka krwionośne. Najważniejsze znaczenie w powstawaniu tego defektu mają czynniki genetyczne. To one są winne w 80%. Problem tzw. płytkiego unaczynienia dotyka głównie osoby o skórze cienkiej, wrażliwej, delikatnej. Nadmierne rumieńce sa związane z nadreaktywnością na pewne bodźce , np. stres, czy częste zdenerwowanie.
Pod wpływem emocji twarz staje się purpurowa , a rumieniec utrzymuje się przez dłuższy czas. Jeśli często dochodzi do tego stanu naczynia poszerzają się , zaczerwienienie skóry nasila się , staje się coraz bardziej rozległe i dochodzi do tzw. rumienia twarzy. Z czasem kruche włośniczki nie wstrzykują ciśnienia krwi – pękają, tworzą się tzw. pajączki: krwawy punkcik i odchodzące od niego odgałęzienia. Kruchość i pękanie naczyniek krwionośnych wiąże się również z ich podwyższona przepuszczalnością , która ułatwia przenikanie do skóry wielu czynników zapalnych. To także jedna z przyczyn rozwoju bardzo trudnego w leczeniu trądziku różowatego. Skóra naczyniowa z trudnością broni się przed niekorzystnymi czynnikami atmofferycznymi, zwłaszcza gwałtownymi zmianami temperatur. Problem nasilają też niektóre leki, np. hormonalne czy sterydowe. Siateczka rozszerzonych lub popękanych żyłek na nosie i policzkach świadczy także o słabej tkance łącznej.
Jak zapobiegać
Cera naczynkowa wymaga czułej pielęgnacji łagodnymi kosmetykami. Najlepsze są preparaty hypoalergiczne – bezzapachowe, pozbawione barwników, emulgatorów i konserwantów.
Uspokajają i kija skórę , wzmacniają barierę ochronna oraz zmniejszają zaczerwienienia . W kosmetykach znajdują się składniki uszczelniające i uelastyczniające ściany naczyń: witamina K, C, PP, rutyna , arnika, wyciąg z kasztanowca, miłorząb japoński, rumianek, alantonina. Szczególne znaczenie ma rutyna”: działa antyoksydacyjnie , hamuje aktywność enzymów powodujących niszczenie ścian naczyń krwionośnych, dzięki czemu zmniejsza ich łamliwość i kruchość. Stają się one mniej wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne, lepiej przewodzą substancje odżywcze i tlen. W rezultacie zmniejsza się nadwrażliwość oraz skłonność do zaczerwienień skóry twarzy.
Ostatnio wykorzystuje się witaminę K, która warunkuje prawidłową krzepliwość krwi. Skutecznie działa na naczyńka i wylewy podskórne. Poprawia koloryt skóry z rozszerzonymi i pękającymi naczyniami krwionośnymi. Rozjaśnia cerę zaczerwienioną i zniszczoną w wyniku przewlekłego działania słońca . Zalecana jest do pielęgnacji skóry skłonnej do rozszerzonych naczyń krwionośnych oraz tworzenia się wylewów i drobnych siniaków . Oprócz składników wzmacniających naczynka , ważne sa substancje odbudowujące barierę lipidowa skóry (m.in. ceramidy, fosfolipidy, oleje roślinne zawierające niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, NNKT) witaminy A i E oraz składniki nawilżające (kwas hialuronowy).
Dzięki zawartości D-pantenolu (prowitamina witaminy B5), alantoniny, protein, alg kosmetyki do pielęgnacji cery naczyniowej działają łagodząco i wzmacniająco. Podobne właściwości mają również preparaty produkowane na bazie wód termalnych.
Cera z pajączkiem nie lubi zmian. Dlatego najlepiej pielęgnować ją stosując preparaty jednej firmy, przeznaczone specjalnie do tego celu. Cerę naczynkową trzeba chronić również przed słońcem oraz przed mrozem i wiatrem. Nie wolno drażnić jej mechanicznie pilingiem. Jeśli złuszczać to tylko enzymatycznie. Należy również unikać czynników które nasilają procesy rozszerzania się naczynek oraz profilaktycznie zażywać witaminę C.
Fot. Pixabay.com