Modne diety mają to do siebie że są łatwe w stosowaniu, nie wymagają praktycznie żadnych wyrzeczeń i dają natychmiastowy efekt. To jest jedna strona medalu. Druga natomiast to problemy ze zdrowiem często występujące po ich stosowaniu, niedobory witamin i składników mineralnych i krótkotrwały efekt zakończony spektakularnym powrotem do poprzedniej masy ciała lub nawet wyższej.
To samo dotyczy również diety Atkinsa. Program ten opiera się na spożywaniu jak największej ilości tłuszczy oraz białek, w zamian za to musimy praktycznie wyeliminować z naszych posiłków węglowodany. Tłuszcze powinny dostarczać około 60% wartości energetycznej całej diety. Jest to zdecydowanie za dużo biorąc pod uwagę że prawidłowo powinny one stanowić 25-30% energii z diety. Co gorsza, Atkins sugeruje żeby spośród tłuszczy wybierać te pochodzenia zwierzęcego, co w krótkim czasie może odbić się wysokim poziomem cholesterolu.
W ciągu dnia należy spożywać 3 większe posiłki lub 4-5 mniejszych. Wskazane jest picie dużych ilości niegazowanej wody mineralnej lub źródlanej. Dietetycy i żywieniowcy chwytają się za głowę słysząc zalecenie ograniczenia spożywania warzyw i owoców – w końcu w prawidłowej diecie powinno zjadać się 600g warzyw dziennie i 200-300 g owoców. Produkty zakazane w trakcie stosowania diety Atkinsa to wszelkie artykuły zawierające duże ilości węglowodanów, zarówno prostych jak i złożonych – czyli ryż, ziemniaki, makarony, ale również mleko, słodycze. Zaleca się za to spożywanie w dużych ilościach mięsa, ryb, jajek i podrobów.
Dieta ta składa się z 4 faz:
- „Faza przygotowawcza” – trwa 2 tygodnie, w jej trakcie należy ograniczyć spożycie węglowodanów do 20 gram na dobę
- „Faza dalszej utraty wagi” – również trwa dwa tygodnie, możemy spożyć od 30 do 50 węglowodanów na dobę
- „Faza przed utrzymaniem wagi” – etap stosunkowo długi, trwa około 2-3 miesięcy, nie należy przekraczać ilości węglowodanów 90g na dobę
- „Faza utrzymania wagi” – ta faza powinna trwać do końca życia, w jej trakcie należy przestrzegać zaleceń doktora Atkinsa.
Jeśli jednak zrezygnujesz w pewnym momencie i przestanie Ci już smakować pasztet pogryzany tłustą kiełbasą musisz się liczyć z szybkim powrotem do poprzedniej masy ciała (o ile dopisze Ci szczęście) lub zwiększeniem ciężaru początkowego.
Podsumowując jakie mogą być wady widziane okiem specjalistów i ewentualne zalety podkreślane przez zwolenników diety Atkinsa?
Zwolennicy przekonują
Główną zaletą jest szybka utrata masy ciała, jednak nie korzystna, ponieważ nie tracimy „tłuszczyku” tylko zmniejszamy beztłuszczową masę ciała – czyli tracimy mięśnie, białka organizmu i wodę. Prostota stosowania tej diety jest kolejnym argumentem przemawiającym za stosowaniem tego sposobu żywienia.
Okiem specjalisty
Dieta niedoborowa – może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia objawiającego się pogorszeniem kondycji włosów i paznokci. Konieczna jest suplementacja, w formie tabletek powinno się przyjmować witaminę C, potas, koenzym Q10 i beta karoten. Brak węglowodanów w diecie prowadzi do zmian w metabolizmie, a co za tym idzie powstaje niebezpieczne zakwaszenie organizmu (kwasica metaboliczna). Zakwaszenie organizmu powoduje również zakwaszenie śliny co bardzo negatywnie wpływa na stan szkliwa zębów – wzrasta podatność na próchnicę. Kwasica metaboliczna może być przyczyną bóli głowy, zmęczenia, apatii, a w skrajnych przypadkach nawet śpiączki. Bardzo mała ilość cukrów w diecie pociąga za sobą brak błonnika który reguluje pracę jelit. Przygotuj się więc na zaparcia.
Stosowanie diety dłużej niż rok może doprowadzić do zaburzeń pracy narządów wewnętrznych, między innymi nerek, gwarantowana jest również hipercholesterolemia (zbyt wysoki poziom cholesterolu we krwi) spowodowana zbyt dużym spożyciem mięsa i tłuszczu pochodzenia zwierzęcego. W późniejszym czasie możesz się także spodziewać miażdżycy związanej z wysokim poziomem cholesterolu.
Fot. Pixabay.com