Chcesz być piękną, musisz się postarać.Możesz to zrobić w bardzo prosty sposób. Zadbaj o nawilżanie od wewnątrz. Na efekt trzeba będzie poczekać, ale warto – zapewniają dermatolodzy.
Duże różnice temperatur, ostry wiatr i przebywanie w ogrzewanych albo klimatyzowanych pomieszczeniach sprawiają, że nasza skóra nadmiernie traci wilgoć i zaczyna się buntować. Chociaż używamy kosmetyków, dzięki którym przez cały rok ma być jedwabiście gładka, aksamitnie miękka i jędrna jak brzoskwinia, ona wciąż swędzi, piecze, łuszczy się, jest matowa, wiotka i skłonna do podrażnień. Zamiast nakładać coraz grubszą warstwę makijażu i kupować kremy z jeszcze wyższej półki, na początku dajmy skórze pić.
System nawadniania
Woda ucieka ze skóry właściwej do wierzchniej warstwy naskórka, a stamtąd wydostaje się na zewnątrz poprzez parowanie. Przed utratą wilgoci skórę częściowo chroni naturalny płaszcz lipidowy, ale pod wpływem czynników zewnętrznych (m.in. niskich i wysokich temperatur, suchego powietrza, zanieczyszczeń środowiska) ta bariera słabnie.
Chociaż prawdziwe nawilżanie odbywa się w najgłębszych warstwach skóry, jego efekty widzimy gołym okiem. Jeśli w skórze właściwej zaczyna brakować wody, zmienia się struktura kolagenu i elastyny – włókna tracą elastyczność i sprężystość, a w rezultacie skóra staje się wiotka i przesuszona.
Wtedy trzeba o nią odpowiednio zadbać, pamiętając, że nie chodzi tylko o zachowanie pięknego wyglądu, ale i o nasze zdrowie, bo skóra pełni ważne funkcje, m.in. chroni nas przed drobnoustrojami chorobotwórczymi i bierze udział w termoregulacji. Musi być w dobrej formie, żeby dawała sobie z tym radę.
Woda, owoce, ryby
Pielęgnujmy skórę od zewnątrz, ale pamiętajmy, że nawet najlepsze kremy nie docierają do jej głębszych warstw. Dlatego, żeby była sprężysta, elastyczna i gładka, musimy nawilżać ją także od wewnątrz. Pomoże w tym dieta bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe, picie wody mineralnej i stosowanie doustnych suplementów diety.
Szukajmy przede wszystkim preparatów zawierających kwasy – omega-3, omega-6 i omega-9 oraz witaminy A, E i C
Zwróćmy szczególną uwagę, by pojawiły się w niej produkty bogate w beta-karoten (czyli prowitaminę A), m.in. pomidory, marchew, sałata, zielony groszek, morele, wiśnie, śliwki, pomarańcze, oraz te zawierające witaminę A, czyli m.in. masło, mleko i jajka.
Jedzmy też świeże owoce i warzywa bogate w witaminę C. Nie unikajmy witaminy E, która występuje m.in. w olejach roślinnych, migdałach, orzechach włoskich i ziemnych, kiełkach pszenicy, mące pełnoziarnistej, brukselce i brokułach. Taki zestaw witamin chroni przed wolnymi rodnikami i przyspiesza odnowę naskórka. Naszemu organizmowi są też potrzebne nienasycone kwasy tłuszczowe, zapobiegające ucieczce wody z komórek i powstrzymujące wysuszanie skóry. Ponieważ sami ich nie wytwarzamy, muszą być dostarczane z pożywieniem. Ich źródłem są oleje roślinne, szczególnie z wiesiołka i z ogórecznika, niektóre owoce (awokado, mango) i ryby (np. łosoś).
Uroda w kapsułkach
Czasem jednak nie wystarcza bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy dieta, picie wody i kremy nawilżające. Warto wtedy sięgnąć po dostępne suplementy diety. Szukajmy przede wszystkim kapsułek zawierających nienasycone kwasy tłuszczowe – omega-3, omega-6 i omega-9 oraz przeciwutleniacze – witaminę A, E i C.
Warto zwrócić uwagę na preparaty z olejem z nasion ogórecznika i wiesiołka, które są źródłem cennych kwasów gamma-linolenowego i linolenowego. Można wypróbować także kapsułki z kwasem hialuronowym, który wspomaga odnowę komórek skóry i pomaga zrównoważyć bilans wilgotności skóry. Na rynku są też preparaty nazywane przez producentów „tabletkami młodości”, które łącząc różne składniki, mają za zadanie m.in. utrzymanie prawidłowego nawilżenia skóry od wewnątrz.
Fot. Pixabay