Obliczono, że każdej zimy przeciętna Polska kobieta przybiera na wadze 1,5-3 kg.
Jest coś takiego w zimowej aurze, ze nabieramy ochoty na dania bardziej kaloryczne i obfitsze niż zwykle. Mechanizm wydaje się dość prosty:
- gdy marzniemy, obwodowe naczynia krwionośne kurczą się , by zmniejszyć straty ciepła; rośnie ciśnienie krwi, zwiększa się aktywność gruczołów produkujących hormony. Aby wyrównać bilans cieplny, organizm potrzebuje większej dawki energii z pożywienia . Stąd ochota na kotlety i ciastka z kremem. Uleganie takim zachciankom wiedzie w pułapkę – szybko zaczyna się tu i ówdzie odkładać tłuszczyk, którego wiosna trudno się pozbyć.
Zdaniem dietetyków nasze zapotrzebowanie na kalorie zima i latem nie różni się zbytnio: wynosi ono 1800 kcal dla osób prowadzących siedzący tryb życia , a dla aktywnych 2200 kcal. Twierdza oni, że gdyby nasz organizm sezonowo wymagał więcej kalorii, nie tylibyśmy zimą. a tak przecież często się dzieje. zima jemy więcej niż potrzebujemy . zimowy jadłospis powinien różnić się od letniego. Z jakiego powodu. Wiele produktów długo przechowywanych , traci składniki odżywcze, ale nasze zapotrzebowanie na nie wcale nie maleje. Właściwie skomponowana zimowa dieta da nam co najmniej trzy korzyści:
- zyskamy więcej energii ( nie będziemy marzli)
- poprawimy odporność ( nie zachorujemy)
- nie utyjemy ( może nawet uda się schudnąć)
Podstawowym warunkiem jest jednak unikanie produktów o niewielkiej wartości odżywczej , które nie dostarczają lub mają za mało witamin i minerałów. Te substancje regulują bowiem ważne procesy biochemiczne.
Kiedy jeść?
Jadaj często, by nie marznąć. W zimowej diecie najważniejsza jest ilość posiłków – powinny być co najmniej cztery. Jedząc co trzy godziny możemy utrzymać równowagę cieplna w organizmie, a przy okazji zrzucić trochę sadełka . To możliwe, sam proces trawienia jednego posiłku pochłania bowiem około 70-90 kalorii.
Nie zapominaj o śniadaniu. Lekarze amerykańscy udowodnili , że jedzenie śniadań zapobiega przeziębieniom. Nie obawiaj się , że przybierzesz na wadze. Rano spalanie tłuszczu jest najszybsze i organizm najlepiej przyswaja składniki odżywcze.
Jak jeść?
Dokładnie przeżuwaj każdy kęs. Trawienie rozpoczyna się w jamie ustnej: podczas żucia w ślinie wzrasta ilość enzymu (amylazy), który uczestniczy w trawieniu węglowodanów złożonych. A właśnie ich lesz więcej, chcąc doładować się energetycznie. Warto pamiętać, ze sygnał zaspokojenia głodu dociera do mózgu dopiero po 20 minutach od zakończenia posiłku. Aby więc nie jeść za dużo, wstawaj wstawaj od stołu z lekkim niedosytem.
Co jeść?
Nie dopuszczaj do niedoboru witamin. Do każdego posiłku jedz trochę warzyw (pomidory, paprykę, brokuły, brukselkę, sałatę) lub/ i owoce. Maja one witaminy A, C, i E, które pomagają wykorzystać energię z pożywienia i pobudzają system odpornościowy. Zima potrzebujemy także więcej witamin z grupy B, istotnej ze względu na odporność oraz działanie przeciwdepresyjne. Zawierają je na przykład : nabiał, drób, ryby, wołowina, fasola, ziarna, kiełki, orzechy.
Jedz więcej dobrych węglowodanów . Zimą 50 % energii powinno pochodzić z węglowodanów . Ogranicz jednak ilość ciasta i białego pieczywa – mają one cukry proste, które tylko oszukują głód (ponieważ glukoza szybko wchłania się do krwi) i tuczą. Jedz pieczywo pełnoziarniste, brązowy ryż, kasze. Sycą, są dobrym źródłem energii, a błonnik w który obfitują wymiata tuczące tłuszcze . Węglowodany stymulujące produkcję serotoniny – neuroprzekaźnika poprawiającego nastrój i działającego antydepresyjnie.
Kwasy omega 3 . Jedz ryby morskie (tuńczyka, łososia, makrelę), orzechy włoskie, siemię lniane. Będziesz lepiej bronic się przed panoszącymi się zarazkami. Zażywanie tych produktów poprawi tez twoja przemianę materii.
Pamiętaj o żelazie
Pierwiastek ten bierze udział w produkcji hemoglobiny , chroni więc przed anemią , zwiększa odporność, wzmacnia siły
Fot. Pixabay.com